Sporny pas startowy umożliwi przyjmowanie na Krywlanach małych samolotów pasażerskich.

Wrota Podlasia: Co to oznacza dla realizacji inwestycji?
Karol Tylenda – Członek Zarządu Województwa Podlaskiego: Oznacza to, że uprawomocniła się wreszcie decyzja lokalizacji inwestycji celu publicznego, która już dwukrotnie była wydawana.  Myślę, że już w przyszłym tygodniu Zarząd podejmie decyzję o rozpisaniu przetargu na wyłonienie  wykonawcy pierwszej części budowy pasa startowego wraz z budynkami obsługi lotniska. Jesteśmy już krok bliżej, chociaż jeszcze nie mamy wydanej decyzji pozwolenia na budowę. To kolejna decyzja, która może być oprotestowana. Na pewno będziemy równolegle tworzyć dokumenty, czyli występować o pozwolenie na budowę i wyłaniać wykonawcę, bo i tak dużo czasu zostało poświęcone sprawom administracyjnym.

To znaczy, że dla mieszkańców osiedla Mickiewicza sprawa jest zamknięta?
Tak,  sprawa dla nich jest zamknięta. Ten protest był i tak na wyrost, ale opóźnił o kilka tygodni całą sprawę. Ja mogę tylko gorąco apelować, że jeżeli chcemy rozwijać Białystok i Podlasie, to tego typu inwestycje są absolutnie niezbędne. Szukanie innych pomysłów na inne lokalizacje to utopia albo szukanie politycznego poklasku. Mówiąc o Topolanach czy jakimkolwiek innym miejscu spotkamy się z takimi samymi problemami: problemem lasu, zabudowań itd.

Czy zatem należy się spodziewać kolejnych przeszkód?
Odpukać w niemalowane, żeby nie było. Większość mieszkańców naszego województwa jest całym sercem za rozpoczęciem budowy i mocno kibicują temu przedsięwzięciu. Kolejnym argumentem są nasze rozmowy z przewoźnikami, którzy chcą od razu po otwarciu płyty startowej uruchomić połączenie Białystok – Bruksela.